Od czego zacząć?
Podczas procedury przejęcia jachtu należy przede wszystkim zaopatrzyć się w dwie rzeczy: odpowiednia ilość czasu (pośpiech nie jest wskazany) oraz… telefon z aparatem (albo sam aparat). Warto też wziąć pod uwagę fakt, że nawet jeśli pływaliśmy na danym typie jednostki 10 razy, ten jedenasty egzemplarz łodzi zawsze może nas czymś zaskoczyć.
Sprawdzając stan jachtu, starajmy się przechodzić od ogółu do szczegółu, zwracając szczególną uwagę na rzeczy, które psują się najczęściej albo po prostu zużywają się najszybciej. Oglądanie najlepiej jest zacząć z zewnątrz, przechodząc po kolei do wnętrza jednostki. Oto konkrety.
Sprawdzanie jachtu od zewnątrz – najważniejsze elementy
- Kadłub i okolice
Tu należy sprawdzić wszelkie pęknięcia, rysy i ubytki żelkotu. Jeśli są jakiekolwiek niedoskonałości – najlepiej jest zrobić ich zdjęcia. Warto tez przyjrzeć się listwom odbojowym oraz… policzyć odbijacze (do tego można oddelegować najmłodszych załogantów, którzy pewnie się nudzą). Koniecznie trzeba też skontrolować słupki i kosze (wszystko powinno być solidnie przymocowane) i relingi, zwłaszcza ich napięcie.
Równie ważne są luki i okienka – wszystkie powinny być szczelne, a ich zawiasy nie powinny stawiać oporu podczas użytkowania.
- Winda i kotwica
Sprawdzamy działanie windy kotwicznej, jej mocowanie, a także… łańcuch i znaczniki na nim. Przy okazji warto tez zapytać, gdzie są bezpieczniki od windy – mogą być wszędzie, więc szkoda tracić czasu na ich poszukiwania.
- Sznurki od tych szmat
Przejmując jacht, koniecznie trzeba się przyjrzeć żaglom i ocenic, w jakim sa stanie. Oczywiście w porcie nie zawsze jest to możliwe, a przedstawiciel armatora będzie zapewniał, że wszystko jest w porządku – być może okaże się, że ma rację. Nie mogąc tego jednak sprawdzić, należy zadbać o to, by w protokole znalazł się zapis na temat tej niemożności. Co ważne, żagle trzeba rozwinąć całkowicie – tak, żeby sprawdzić, czy nie zapłacimy potem za skrzywiony przez poprzednią załogę sztag.
Sprawdzając żagle, warto też przyjrzeć się wszystkiemu, co pomaga nimi operować – knagi, rollery, olinowanie – jeśli coś budzi nasze wątpliwości, uwiecznijmy to na zdjęciu lub filmie.
- Silnik, elektronika i dodatki
Przejmując jacht, koniecznie trzeba uruchomić silnik i wrzucić bieg w przód oraz wstecz. Najlepiej niech działa przez chwilę – niektóre problemy dają o sobie znać dopiero po paru minutach pracy. Warto też sprawdzić poziom paliwa i dowiedzieć się, gdzie jest zapasowy kanister.
Równie ważne jest działanie elektroniki – testujemy więc autopilota oraz prosimy i krótkie zapoznanie z resztą elektroniki.
Sprawdzamy jeszcze ponton i jego szczelność (koniecznie testujemy jego silnik!) oraz zaznajamiamy się z wlewami wody i paliwa.
Sprawdzanie jachtu od środka – najważniejsze elementy
Tu zaczynamy od najgorszego miejsca, czyli od zęzy i komory silnika – powinny być czyste i suche. Skoro o silniku mowa, warto sprawdzić jego stan również od tej strony: skontrolować poziom oleju i płynu chłodniczego.
Koniecznie trzeba też sprawdzić stan instalacji elektrycznej i gazowej – najlepiej po prostu wszystko włączyć; przy okazji dowiemy się, gdzie są poszczególne włączniki. Koniecznie trzeba zajrzeć do lodówek i sprawdzić, czy są zasilane z akumulatorów, czy tylko podczas pracy silnika. Warto też włączyć VHF, sprawdzić, czy na jachcie są mapy i locje.
W kwestii kontroli wnętrza jachtu szczególnie ważne są kingstony – tu najlepiej przeprowadzić test z mlekiem (otwieramy zawór na fekalia, wlewamy do toalety szklankę mleka, używamy pompy, by przepchnąć je przez system. Jeśli mleko wróci – znaczy to, że system jest niesprawny albo ma zator).
Na koniec warto przyjrzeć się elementom związanym z bezpieczeństwem: kamizelki, pasy, lornetka, koło ratunkowe, apteczka.